pętelka

Poniedziałek, 30 marca 2009 · Komentarze(0)
Jak w tytule - pętla po Ursynowie i tyle. Dobra pogoda do jazdy - ok. 9 st. C, lekki wiatr, nie wpływający zbytnio na jazdę. I tylko piesi łażący po ścieżkach rowerowych. Już nawet pal licho, że łażą, ale mogliby przynajmniej uważać i patrzeć, co się dzieje. Ale po co?

serwis...

Niedziela, 29 marca 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Po okolicy
do i z serwisu. niestety, bebechy były do wymiany... support, kaseta, korba, klamki, przednia przerzutka, łańcuch. dużo nie zostało, nie? heh...

w efekcie, do serwisu było mniej niż 10 km/h na odcinku jakiś 3 km. Z powrotem dało się podciągnąć średnią do ~15. Dobre i to.

takie tam kręcenie

Poniedziałek, 23 marca 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Po okolicy
Miało być tylko do serwisu i powrót metrem, wyszło troszkę inaczej:> ale i tak skromniutko... choć biorąc pod uwagę 2 tony papieru przerzucone w robicie...

wzmianka o pogodzie - na K.E.N. potrafi piździć jak mało gdzie. Wiatr zatrzymywał niemal w miejscu.

Żoliborz - Kabaty

Środa, 11 marca 2009 · Komentarze(0)
Przejazd przez miasto i tyle. Jedyny ciekawszy fragment to jazda zamkniętym i pustym wiaduktem na Andersa:>



Rower zgrzyta i skrzypi... chyba czas na serwis:/

W marcu jak w garncu...

Niedziela, 8 marca 2009 · Komentarze(0)
W marcu jak w garncu, bo przeplata trochę zimy, trochę lata:> Jakoś tak się złożyło, że ostatnio jeżdżę wyłącznie przy kiepskiej pogodzie. Ale i tak jest fajnie.

Do sedna. Krótki rozbieg po Kabatach i do lasu. Błoto, błoto, śnieg, błoto... błoto, śnieg. W efekcie po tym wszystkim rower na karcher. Gościu na myjni był lekko zdziwiony, ale nie protestował:>

Potem już szybko do domu i tyle:>

Śnieżyca

Niedziela, 22 lutego 2009 · Komentarze(0)
Zimno, ciemno, wilki wyją... Należy wleźć pod kołdrę, wziąć se grzańca i nosa z domu nie wystawiać... albo pójść na rower:P

Sam przejazd krótki - zakupy i trochę kręcenia po lesie. W końcu śnieżyca i silny wiatr mnie przepędziły do domu. Śnieg walił prosto w gałki, lepił się do okularów. Kto żyw spieprzał do domu:> i trudno się było dziwić.

To tak można? Na rowerze o tej porze [roku]?

Wtorek, 17 lutego 2009 · Komentarze(1)
Kategoria Po okolicy
Gościu za kasą w Tesco mnie rozpierdolił: to tak można? o tej porze [roku] tak na rowerze? No żesz k...., co w tym dziwnego?

Jak widać na załączonym obrazku nie tylko on tak uważa...



Tak wygląda większość dróg rowerowych w Warszawie. Zawsze można stwierdzić, że mamy kryzys... ale i bez niego pewnie nic by się w tej kwestii nie zmieniło.

Jak się nie wywrócisz, to się nie nauczysz...

Poniedziałek, 16 lutego 2009 · Komentarze(1)
Jazda po lodzie to całkiem niezła szkoła w utrzymywaniu równowagi. Żadnych gwałtownych manewrów, lżejsze hamowanie, itp... Ale jak człowiek o tym zapomni, wystarczy jeden za ostry zakręt i efekt gotowy - zbite kolano i nadgarstek.

Pomijając to, bardzo przyjemna przejażdżka. Lekki mróz, umiarkowany wiatr, gorąca herbata w termosie i można jeździć.

pada śnieg...

Piątek, 13 lutego 2009 · Komentarze(1)
Kategoria Po okolicy
Jazda w śnieżycę ma swój urok. Miny mijanych ludzi - bezcenne! Zwłaszcza jak byli mijani na milimetry bo łażą jak te ciamajdy po drogach rowerowych...