Wpisy archiwalne w kategorii

Miasto

Dystans całkowity:9450.49 km (w terenie 592.10 km; 6.27%)
Czas w ruchu:491:35
Średnia prędkość:19.22 km/h
Maksymalna prędkość:48.75 km/h
Suma podjazdów:16426 m
Maks. tętno maksymalne:35 (18 %)
Suma kalorii:51650 kcal
Liczba aktywności:371
Średnio na aktywność:25.47 km i 1h 19m
Więcej statystyk

po lesie

Wtorek, 1 maja 2012 · Komentarze(0)
Przez las w jedną mańkę, powrót Puławską i przez Ursynów. No! I niech nam żyje pierwszy maja! ;)

Do pracy

Środa, 18 kwietnia 2012 · Komentarze(0)
Rano jak zwykle - wszystko w pędzie i pośpiechu, byleby zdążyć do roboty. Było może ze 2-3 stopnie powyżej zera - krótkie bojówki wywoływały lekki szok ;)

Powrót już normalny, Mostem Siekierkowskim. Temperatura już bardzo przyjemna, ze 13 stopni. Tylko ten wiatr... Masakra...

W końcu do pracy...

Środa, 11 kwietnia 2012 · Komentarze(0)
W końcu... jak bóg przykazał, na rowerku do pracy. Trochę pomogłem sobie metrem, trzeba popracować nad kondycja ale i tak - zajebiście było.

Aaaa, oczywiście wiało, że hej - ale to już norma w Wawie

Podziwiam tych, co mogą podjechać pod Agrykolę x razy - ja mam dość po jednym ;)

Skromny początek

Poniedziałek, 5 marca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Miasto, Nocna jazda
Przez Ursynów zobaczyć ten nowo otwarty łącznik z Mokotowem. Fajnie, że jest, ale żadna rewelacja ;)

A, po przerwie, wiadomo - kondycja musiała trochę spaść. Biorąc pod uwagę temperaturę i wiatr, to nie jechało się tak źle

jedna grudniowa

Czwartek, 8 grudnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Miasto
znów data trochę przypadkowa, to było jakoś na początku grudnia... ale to już dawne dzieje

Jedna jedyna

Środa, 16 listopada 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Miasto, Nocna jazda
Jakoś tak wyszło - w nawale innych spraw, w listopadzie udało się wyskoczyć jeden jedyny raz na przejażdżkę - i to też niezbyt długą. Data jest tak trochę z głowy... już nie pamiętam kiedy tam dokładnie to było - jakoś tak w połowie miesiąca;)

Hantle+rower

Poniedziałek, 31 października 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Miasto, Nocna jazda
Mała rundka po dzielnicy, ale w połączeniu z hantlami - całkiem spory wysiłek. Przynajmniej dla mnie ;)

Zakwasy

Poniedziałek, 24 października 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Nocna jazda, Miasto
Jak w temacie. Mega zakwasy w nogach... i to akurat nie po rowerze. Mimo to jechało się całkiem dobrze. Zresztą, z takiej pogody to wstyd nie skorzystać ;)

Po opony do... auta;)

Piątek, 21 października 2011 · Komentarze(0)
Hmm, idzie zima... trzeba było załatwić zimówki do auta. Kopnąłem się więc do warsztatu/handlarza, obgadałem co chcę kupić i umówiłem się na montaż. Do tego szybka runda po dzielnicy. I git, choć zimno było a ja się chyba ciut za lekko ubrałem. Ale piszę z dwudniowej perspektywy i raczej nic mi nie jest.