Wpisy archiwalne w kategorii

Po okolicy

Dystans całkowity:2331.67 km (w terenie 356.30 km; 15.28%)
Czas w ruchu:135:53
Średnia prędkość:17.16 km/h
Maksymalna prędkość:48.75 km/h
Suma podjazdów:4362 m
Suma kalorii:12021 kcal
Liczba aktywności:141
Średnio na aktywność:16.54 km i 0h 57m
Więcej statystyk

W marcu jak w garncu...

Niedziela, 8 marca 2009 · Komentarze(0)
W marcu jak w garncu, bo przeplata trochę zimy, trochę lata:> Jakoś tak się złożyło, że ostatnio jeżdżę wyłącznie przy kiepskiej pogodzie. Ale i tak jest fajnie.

Do sedna. Krótki rozbieg po Kabatach i do lasu. Błoto, błoto, śnieg, błoto... błoto, śnieg. W efekcie po tym wszystkim rower na karcher. Gościu na myjni był lekko zdziwiony, ale nie protestował:>

Potem już szybko do domu i tyle:>

Śnieżyca

Niedziela, 22 lutego 2009 · Komentarze(0)
Zimno, ciemno, wilki wyją... Należy wleźć pod kołdrę, wziąć se grzańca i nosa z domu nie wystawiać... albo pójść na rower:P

Sam przejazd krótki - zakupy i trochę kręcenia po lesie. W końcu śnieżyca i silny wiatr mnie przepędziły do domu. Śnieg walił prosto w gałki, lepił się do okularów. Kto żyw spieprzał do domu:> i trudno się było dziwić.

To tak można? Na rowerze o tej porze [roku]?

Wtorek, 17 lutego 2009 · Komentarze(1)
Kategoria Po okolicy
Gościu za kasą w Tesco mnie rozpierdolił: to tak można? o tej porze [roku] tak na rowerze? No żesz k...., co w tym dziwnego?

Jak widać na załączonym obrazku nie tylko on tak uważa...



Tak wygląda większość dróg rowerowych w Warszawie. Zawsze można stwierdzić, że mamy kryzys... ale i bez niego pewnie nic by się w tej kwestii nie zmieniło.

Jak się nie wywrócisz, to się nie nauczysz...

Poniedziałek, 16 lutego 2009 · Komentarze(1)
Jazda po lodzie to całkiem niezła szkoła w utrzymywaniu równowagi. Żadnych gwałtownych manewrów, lżejsze hamowanie, itp... Ale jak człowiek o tym zapomni, wystarczy jeden za ostry zakręt i efekt gotowy - zbite kolano i nadgarstek.

Pomijając to, bardzo przyjemna przejażdżka. Lekki mróz, umiarkowany wiatr, gorąca herbata w termosie i można jeździć.

pada śnieg...

Piątek, 13 lutego 2009 · Komentarze(1)
Kategoria Po okolicy
Jazda w śnieżycę ma swój urok. Miny mijanych ludzi - bezcenne! Zwłaszcza jak byli mijani na milimetry bo łażą jak te ciamajdy po drogach rowerowych...



W blocie...

Niedziela, 8 lutego 2009 · Komentarze(0)
Ciepło, lekki wiatr, momentami mżawka... no i wszędobylskie, mocno spowalniające błocko. Jazda w takich warunkach ma swój urok.




Na ul. Belgradzkiej położono kostkę na nowo. Niestety - nierówno i zostawiając bałagan.

Ursynów-Wilanów-Siekierki-Ursynów

Niedziela, 25 stycznia 2009 · Komentarze(0)
Wieczorna wycieczka po Ursynowie, Wilanowie i Siekierkach. Dobra pogoda, praktycznie bezwietrznie i sucho. Aż dziwne, że tak niewielu rowerzystów spotkałem po drodze. Na msze poszli?

Jak zwykle muszę się do czegoś przyczepić.

Sprytni panowie z Zakładu Oczyszczania Miasta (bądź innej cholery) musieli gdzieś postawić skrzynie z piaskiem. Wiadomo, najlepiej na drodze rowerowej:> Przecież rowerzyści uwielbiają takie niespodzianki:P


Aleja K.E.N.

Sezon 2009 uznaję za otwarty!:P

Środa, 21 stycznia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Po okolicy
Po kilku tygodniach niejeżdżenia w końcu się udało!:>
Krótki, niemalże dostojny, przejazd po Ursynowie połączony z zakupami w Tesco.

W kilku miejscach małe praktyczne ćwiczenia wychodzenia z poślizgu na błocie pośniegowym:>

Fajnie było:D

Nie mogło zabraknąć małych przeszkód, typu rozkopana droga rowerowa przy ul. Belgradzkiej bez zapewnienia jakiegokolwiek objazdu. Z resztą piesi mają podobnie. Przez błoto po trawniku. Ursynów rulezzzzz:>