W sobotę do roboty
Sobota, 10 kwietnia 2010
· Komentarze(0)
Kategoria Dom-Praca-Dom, Miasto
Przedziwny dzień. Rano do roboty, po raz pierwszy w sobotę. Dyżur zaczynał się o 9.00 i na dzień dobry dzisiejszy news... Flagi z kirem opuszczone do połowy, a równocześnie trzeba normalnie funkcjonować i obsługiwać czytelników.
Wracając do przejazdu. Wyjątkowo dobrze się jechało, nawet wiatr nie dawał się we znaki - a na Siekierkowskim potrafi. Udało się też uniknąć deszczu. Zaczęło podać, jak już byłem w robocie, gdy wychodziłem prawie nie było ślad po deszczu.
Wracając do przejazdu. Wyjątkowo dobrze się jechało, nawet wiatr nie dawał się we znaki - a na Siekierkowskim potrafi. Udało się też uniknąć deszczu. Zaczęło podać, jak już byłem w robocie, gdy wychodziłem prawie nie było ślad po deszczu.