Takie tam kręcenie
Piątek, 24 czerwca 2011
· Komentarze(0)
Kategoria Miasto
Ot, skoczyłem na trochę do roboty, czysto towarzysko ;) potem do centrum i do domu. Wyszedł całkiem fajny dystans.
Na Ursynowie trafiłem na WMK, ale z różnych powodów już nie dołączyłem, tylko prosto do siebie jechałem. Dobra pogoda, ciepło ale nie za gorąco, to i sporo masowiczów wyległo. Fajnie to wyglądało z boku...
Wcześniej na moście Łazienkowskim dorwał mnie przelotny deszcz... w pełnym słońcu. Ot, jakaś jedna zagubiona chmura... W ogóle to farta miałem. W różnych miejscach Wawy lało, a ja jakoś tak omijałem ten deszcz, tylko tu i ówdzie ślady widziałem;)
Aaa, w Centrum trochę rower tylko prowadziłem - tak od pl. Konstytucji do DTC - rozmawiając miło;)
Na Ursynowie trafiłem na WMK, ale z różnych powodów już nie dołączyłem, tylko prosto do siebie jechałem. Dobra pogoda, ciepło ale nie za gorąco, to i sporo masowiczów wyległo. Fajnie to wyglądało z boku...
Wcześniej na moście Łazienkowskim dorwał mnie przelotny deszcz... w pełnym słońcu. Ot, jakaś jedna zagubiona chmura... W ogóle to farta miałem. W różnych miejscach Wawy lało, a ja jakoś tak omijałem ten deszcz, tylko tu i ówdzie ślady widziałem;)
Aaa, w Centrum trochę rower tylko prowadziłem - tak od pl. Konstytucji do DTC - rozmawiając miło;)