Warszawska Masa Krytyczna
Piątek, 26 marca 2010
· Komentarze(0)
Kategoria Miasto, Nocna jazda, Warszawska Masa Krytyczna
Tym razem na drugi brzeg Wisły - na Pragę i Bródno.
Zima się skończyła to i ludzi na Masie przybyło. Ponad 1200 osób w marcu to bardzo przyzwoity wynik. Trzeba przyznać, że pogoda dopisała. Kilkanaście stopni powyżej zera, lekki wiaterek, żadnego deszczu - i o to chodzi!
Szczegóły trasy:
Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat, Książęca, Ludna, Solec, Dobra, Tamka, Most Świętokrzyski, Sokola, Zamoyskiego, Jagiellońska, Okrzei, Targowa, Ratuszowa, Namysłowska, Starzyńskiego, Rondo Żaba, Odrowąża, Budowlana, Wincentego, Starzyńskiego, Most Gdański, Słomińskiego, Międzyparkowa, Bonifraterska, Muranowska, Andersa, Al. Solidarności, Bielańska, Senatorska.
Według planów miało być troszkę inaczej. Mieliśmy zapędzić się w rejony Bartniczej, Rembielińskiej i Wyszogrodzkiej, skończyło się na objechaniu Cmentarza Bródnowskiego. Również zamiast na Żoliborz (zielony Żoliborz, pieprzony Żoliborz...) od razu Międzyparkową na Muranów... Szkoda, był czas, była ochota. W efekcie dotarliśmy na pl. Zamkowy circa o 20.30. Mieliśmy jakieś 30 minut zapasu. Akurat...
Nie znaczy to, że było źle. Wręcz przeciwnie. Zabezpieczenie dawało sobie naprawdę dobrze radę. Tych kilka (krótkich!) postojów nie przeszkadzało za bardzo. A zjazd Książęcą podobał się chyba wszystkim. gromkie LoL
A po Masie, jak zwykle, trzeba było opierdolić coś na ciepło. Dwa hot-dogi były akurat:>
Zima się skończyła to i ludzi na Masie przybyło. Ponad 1200 osób w marcu to bardzo przyzwoity wynik. Trzeba przyznać, że pogoda dopisała. Kilkanaście stopni powyżej zera, lekki wiaterek, żadnego deszczu - i o to chodzi!
Szczegóły trasy:
Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat, Książęca, Ludna, Solec, Dobra, Tamka, Most Świętokrzyski, Sokola, Zamoyskiego, Jagiellońska, Okrzei, Targowa, Ratuszowa, Namysłowska, Starzyńskiego, Rondo Żaba, Odrowąża, Budowlana, Wincentego, Starzyńskiego, Most Gdański, Słomińskiego, Międzyparkowa, Bonifraterska, Muranowska, Andersa, Al. Solidarności, Bielańska, Senatorska.
Według planów miało być troszkę inaczej. Mieliśmy zapędzić się w rejony Bartniczej, Rembielińskiej i Wyszogrodzkiej, skończyło się na objechaniu Cmentarza Bródnowskiego. Również zamiast na Żoliborz (zielony Żoliborz, pieprzony Żoliborz...) od razu Międzyparkową na Muranów... Szkoda, był czas, była ochota. W efekcie dotarliśmy na pl. Zamkowy circa o 20.30. Mieliśmy jakieś 30 minut zapasu. Akurat...
Nie znaczy to, że było źle. Wręcz przeciwnie. Zabezpieczenie dawało sobie naprawdę dobrze radę. Tych kilka (krótkich!) postojów nie przeszkadzało za bardzo. A zjazd Książęcą podobał się chyba wszystkim. gromkie LoL
A po Masie, jak zwykle, trzeba było opierdolić coś na ciepło. Dwa hot-dogi były akurat:>