Runda przez Wilanów
Sobota, 21 listopada 2009
· Komentarze(0)
Kategoria Las Kabacki, Miasto, Nocna jazda, Po okolicy
Runda z Kabat przez Las Kabacki, Wilanów, pogranicze mokotowsko-ursynowskie:>, Ursynów z powrotem na Kabaty. W lesie trochę wytrzęsło (tego się spodziewałem) ale już jazda Wilanowską była zaskoczeniem. Dawno tam nie byłem i rozkopane pobocze Wilanowskiej po południowej stronie (odcinek między Mokotowem a Wilanowem) było dla mnie niespodzianką. Dało się przejechać choć z niewielką prędkością. To, że było ciemno choć oko wykol na pewno nie pomagało. Kilka razy trzeba było jednak rower poprowadzić...
W Lesie akurat byłem jak zmierzchało. Specyficzne oświetlenie dało mi się we znaki. Pojawiły się, na szczęście nieznaczne, kłopoty z oceną jakości błotnistej i zasypanej liśćmi drogi. Kilkoro spotkanych rowerzystów miało chyba podobne kłopoty.
Reszta drogi bez fajerwerków czy jakiś nieprzyjemnych niespodzianek.
W Lesie akurat byłem jak zmierzchało. Specyficzne oświetlenie dało mi się we znaki. Pojawiły się, na szczęście nieznaczne, kłopoty z oceną jakości błotnistej i zasypanej liśćmi drogi. Kilkoro spotkanych rowerzystów miało chyba podobne kłopoty.
Reszta drogi bez fajerwerków czy jakiś nieprzyjemnych niespodzianek.


