Ale ja muszę być po****ny...

Środa, 6 maja 2009 · Komentarze(0)
Ano muszę... Pogoda paskuda, zimno, mokro, silny wiatr - i do pracy na rowerze. "Wariat" to było najdelikatniejsze określenie towarzystwa w robocie:P

A powrót? W sumie jeszcze gorszy... Wiało prosto w paszcze, momentami odechciewało się wszystkiego. Do tego ślisko jak diabli. No i urok bycia okularnikiem - woda na szkłach mocno ograniczająca widoczność.

A po wszystkim jeszcze oczyszczenie roweru. Mam nadzieję, że jutro nie usłyszę żadnego żgrzytnia tudzież rzężenia. Bardzo bym tego nie chciał...

I tyle. Amen.

ps. http://www.bikemap.net/route/174755 <- link do standardowej trasy do pracy.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wczyc

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]