Kwietniowa Warszawska Masa Krytyczna

Piątek, 24 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Pierwsze primo. Na Masę tym razem cała trasa rowerem. Nie ma co ukrywać – miałem wolne to i czas na jazdę. Normalnie ledwo co wyrabiam się na 18… jadąc metrem. Na Belwederskiej ledwo co była kraksa. Dwa samochody spotkały się w sposób dość nietypowy jak na to miejsce. Nie bardzo umiem sobie wyobrazić co trzeba zrobić, by rozjebać cały bok samochodu… Dodać można zajebisty slalom między samochodami od pl. Na rozdrożu do Świętokrzyskiej.


Drugie primo. Na pl. Zamkowym tłum: oficjalnie 1966 osób. Tego się nie spodziewałem. Jak się później okazało organizatorzy też nie… co wyszło w trakcie jazdy – trasa ewidentnie przygotowana była dla grupy co najmniej dwa razy mniejszej.

Trzecie primo. Na Pl. Zamkowym zbierano podpisy pod Listem otwartym skierowanym do prezydent m.st. Warszawy HGW w sprawie fatalnego wykorzystania funduszy na budowę dróg rowerowych (D R Ó G a nie śmieszek!!!). Treść dostępna na stronie WMK.

Czwarte primo. Tempo Masy. Tym razem kompletna porażka. Pierwsze 8 km przejechaliśmy ślimaczym tempem. Przypominało to pokraczną jazdę na hulajnogach… Liczyłem, że chociaż na Belwederskiej będzie lepiej. Ale gdzie tam…



Sporo w tym winy ponoć policji obstawiającej WMK. Kilka razy próbowali sztucznie „ścieśniać” peleton poprzez… zatrzymanie go. W efekcie przez główne skrzyżowania jechaliśmy dwa razy wolniej niż normalnie. Co z tego, że peleton byłby dłuższy, skoro prędkość byłaby znacznie większa niż pieprzone 5km/h. A tak była chujnia… No i z „lewa wolna” też beznadzieja – przez zbity peleton nie mieli jak uciekać na prawo. A potem pretensje, że za wolno to szło…

Piąte primo. Koncert Macieja Dłużniewskiego z zespołem. Szkoda, że zostało tak mało osób. Bluesowo-hardrockowe granie naprawdę niezłej próby. Ale jak dojechaliśmy prawie o wpół do dziesiątej na Pl. Zamkowy?

Dla porządku planowana trasa:
Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat, Pl. Trzech Krzyży, Al. Ujazdowskie, Belwederska, Gagarina, Czerniakowska, Powsińska, Św. Bonifacego, Sikorskiego, Al. Wilanowska, Wołoska, Woronicza, Al. Niepodległości, Odyńca, Puławska, Pl. Unii Lubelskiej, Marszałkowska, Pl. Zbawiciela, Marszałkowska, Pl. Konstytucji, Koszykowa, Chałubińskiego, Al. Jerozolimskie, Nowy Świat, Krakowskie Przedmieście.

W realu jedna zmiana – Woronicza jechaliśmy aż do Puławskiej zamiast Al. Niepodległości do Odyńca. I dobrze – na tej ostatniej szykowało się kolejne wąskie gardło… Całość to jakieś 25 km.

Mimo narzekań – dobrze, że kolejna Masa się odbyła. Do zobaczenia na następnej, za miesiąc. Amen.





Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa latko

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]